Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce lub konfiguracji usługi.
Sezon rozpoczęty! Czas na pierwszy w tym roku kołobrzeski spot do emisji mobilnej. Margaret zagości w amfiteatrze, szczekaczka ze spotem zagości wszędzie. Koncert pod szczęśliwymi siódemkami 07/07. Scenariusz, nagranie lektorskie i produkcja: Daniel Pawlak / audiospoty.pl.
Wszystkie barwy lipca znajdziesz w... kołobrzeskim amfiteatrze :-) Kto wie, może Margaret wystąpi w mundurze?
W sobotę, 30 kwietnia, w Regionalnym Centrum Kultury w Kołobrzegu wystąpiła Martyna Jakubowicz. Artystce towarzyszył wirtuozerski skład instrumentalistów: Agnieszka Djatri Kural – gitara basowa; Dariusz Bafeltowski – gitary; Przemysław Pacan – perkusja.
Pierwsza część koncertu poświęcona była przede wszystkim najnowszej płycie "Prosta piosenka" (premiera miała miejsce 18 marca). Wieczór rozpoczęły "Fiolety" by płynnie przejść w singlowy numer "Mój czas ucieka" - doskonale przyjęty przez kołobrzeską publiczność. Kolejne kompozycje z nowego krążka zmieniały się jak w kalejdoskopie, w tempie potrzebnym na zmianę gitar. Zabrzmiały rockowe "Rządzi zło" i "Ja płonę", protest song "Macherzy od pieniędzy", lekki "Busz ala blues", "Wielka słabość" i genialny utwór otwierający krążek "Jestem niby hak". Nowe piosenki, choć nie wszystkim jeszcze znane, z każdą kolejną były przyjmowane coraz cieplej.
Temperaturę braw jeszcze bardziej podniosła druga część koncertu. Zabrzmiały utwory starsze - "Na jednej skaczę nodze" i "Młode wino" z 1987 roku czy "Karczma na moście" z 1986, podana w niezwykle senny sposób. Dla odmiany - aranżacja kawałka "Pukam do nieba bram" (znanego światu jako "Knockin' on Heaven's Door") z albumu "Tylko Dylan" z 2005, poruszyła publiczność rasowym, pełnokrwistym reggae. Ukoronowaniem wieczoru były przebojowe "Kiedy będę starą kobietą", "Żagle tuż nad ziemią" i oczywiście "W domach z betonu". Koncert zakończył się owacją na stojąco i bisem, po którym Artystka rozdawała autografy.
Od kilku lat jestem głosem różnych grot solnych. Nie pamiętam już wszystkich nagrań. Wiem, że na pewno trzech w Kołobrzegu, w Kamieniu Pomorskim, a nawet gdzieś w Niemczech.
Jeżeli więc przydarzy się Wam pobyt w jaskini solnej, to - być może - właśnie mój głos prosi Was o przykrycie się kocykiem i spokojne wdychanie jodu.